niedziela, 6 listopada 2016

„Cudzoziemka” – portret psychologiczny bohaterki tytułowej

   Róża Żabczyńska, czyli tytułowa Cudzoziemka to postać o bardzo skomplikowanym portrecie psychologicznym, który czytelnik odkrywa po kawałku przez cała powieść.
Większość przedstawionej historii to retrospekcje bohaterki, które są głównym powodem barwnej psychiki Róży. Jej charakter ukształtowany jest przez wpływ przeszłości, wydarzeń osobnych a także historycznych. Kobieta rozpamiętywała utracone chwile, które kiedyś sprawiały, że chociaż przez chwilę czuła się szczęśliwą. Nieustannie wraca do swojej pierwszej miłości: Michała, który jak pierwszy docenił jej urodę, komplementował ją, zakochali się, lecz miłości została stracona, ponieważ ukochany Róży wybrał inna kobietę. Przez złamane serce przed laty, nie potrafi pokochać swojego męża i na każdym kroku stara uprzykrzyć mu życie mszcząc się za niespełnioną miłość. Kolejnym powodem zgryźliwości bohaterki jest ciągłe poczucie wykorzenienia, kiedy to została przeniesiona z Ukrainy do Warszawy przez swoją ciotkę Luizę, utrata ukochanego miejsca, w którym się wychowała nie pozwala Róży na zaaklimatyzowanie się w nowym otoczeniu, nienawidzi Polaków, co pomaga ukoić jej ból i tęsknotę za prawdziwym domem.  Niespełnione marzenia również mają wpływ na zachowania Róży, która w młodości pragnęła zostać światowej sławy skrzypaczką, niestety uświadomiono jej, że to niemożliwe. Złamany talent nie daje spokoju kobiecie, która przez całe życie udoskonalała technikę gry na instrumencie. Nienawiść i gniew, który szedł za niespełnionym marzeniem Róża przelewała na rodzinę, a kiedy odkryła talent córki za wszelką cenę chciała, aby została ona śpiewaczką, aby chociaż ona spełniła swoje marzenie, które tak naprawdę było kompleksem matki.
Bohaterce sprawiało przyjemność niszczenie innym życia, ale także czerpała przyjemność z dostarczania sobie bólu poprzez wracanie do przeszłości i rozpamiętywania jej, analizowania każdej minionej chwili. Róża obarczała wszystkich ludzi winą za swoje spełnione życie, niepowodzenia, lekarstwem na smutek i gniew było stwarzanie niepotrzebnych konfliktów z rodziną oraz innymi ludźmi. Kobieta nie zauważała tego, że powinna zacząć żyć normalnie i nie zadręczać się przeszłością, zacząć w końcu żyć tak, aby być szczęśliwym człowiekiem.

Bohaterka przechodzi przemianę dopiero ostatniego dnia swojego życia, kiedy zdaje sobie sprawę z tego jaka była przez całe życie. Niestety nie ma okazji wprowadzić zmian w swoje zachowanie, ponieważ umiera. Cała rodzina Róży jest w szoku, że po tylu latach bycia zgryźliwą, pałająca nienawiścią i gniewem do wszystkiego kobieta dostrzegła swoje błędy i postanowiła się zmienić, niestety było na to już za późno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz